Z Kazimierz Jagielończyk i jego czasy Marii Boguckiej:
„Uczony norymberski Hartman Schedelius w swojej Kronice świata, powstałej między rokiem 1480 a 1492, tak pisał o Krakowie: „Obok kościoła św. Anny znajduje się uniwersytet głośny bardzo z wielu sławnych i uczonych mężów, w którym uprawiane są wszelkie umiejętności: nauka wymowy, poetyka, filozofia i fizyka. Najbardziej jednak kwitnie tam astronomia, a pod tym względem, jak wiem to od wielu osób, nie masz w całych Niemczech szkoły sławniejszej”
Zapomniałam, że Mikołaj Kopernik był produktem pewnego systemu. Miło sobie wyobrażać samotnego geniusza, który w zapomnianym Fromborku dokonuje ważnych odkryć, ale tak naprawdę on i jego osiągnięcia naukowe wiele zawdzięczają doskonałej renomy studiom matematyczno-astronomicznym, z jakich słynął w XV Kraków. A o sławnym na całą ówczesną Europę fakultecie (którego wykładowcy dokonali szeregu ważnych, lecz mniejszych odkryć) dowiedziałam się dopiero od Boguckiej.
Fakt - o najważniejszych postaciach historycznych najczęściej nie myślimy w szerszym kontekście. Ciekawe czy w innym otoczeniu Kopernik nadal byłby Kopernikiem ;))
OdpowiedzUsuń