sobota, 27 czerwca 2015

fragmenty #7

"To, że Herodot nie wie dokładnie, gdzie znajdowały się Wyspy Cynowe, choć na pewno wiedzieli o tym współcześni mu żeglarze i kupcy, jest dowodem niezwykłej skuteczności, z jaką strzeżono tajemnicy miejsc, skąd importowano ten metal do krajów śródziemnomorskich. Służyły temu rozmaite środki, od oficjalnych i mniej oficjalnych układów handlowych i politycznych po propagandę, która odstraszała od wypływania poza słupy Heraklesa samowolnych żeglarzy, mogących odkryć troskliwie chroniony sekret położenia wysp. Monopolistą utajnionej wiedzy była długo Fenicja,a potem jej najsilniejsze miasto-państwo Katargina. Zawierające układy z Rzymem ok 509 r. p.n.e., a następnie w 348 r. p.n.e., Katargińczycy gwarantowali sobie specjalne prawa żeglugi i handlu. Drugi z tych układów otwarcie zabraniał kupcom cudzoziemskim dostępu do Hiszpanii, zwłaszcza jej zachodnich wybrzeży, a więc wypływanie na Atlantyk. Wśród ówczesnych chwytów propagandowych dominowały celowo rozsiewane wieści o niebywałych przeszkodach i trudnościach w żegludze poza Cieśninę Gibraltarską, pełne potworóe, trujących mgieł, fal pochłaniających śmiałków itd."



I tu następuje moje zdziwienie na temat nierzetelności wiedzy wpajanej mi w szkole średniej - dokładnie pamiętam tezy o braku ekspansji Rzymian poza basen Morza Śródziemnego z powodu niedostatków technologicznych rzymskich okrętów. Nikt mnie nie uczył o skomplikowanych relacjach gospodarczych i handlowych monopolach (a to  przecież kształtowało świat w stopniu tym samym, a może nawet większym niż bitwy o dokładnie znanych datach).


Cytat z Narodzin cywilizacji Wysp Brytyjskich Wojciecha Lipońskiego (Wyspy Cynowe to jedna z ich starożytnych nazw), obrazek to mozaika z Muzeum Bardo w Tunisie, które niestety w mniej i bardziej bliskim/dalszym okresie czasu odwiedzić będzie trudno.

Brak komentarzy

Prześlij komentarz

© Agata | WS | X.