Znacie te te życiowe momenty, kiedy krzątacie się niczym szalone mrówki, a jakoś efektów nie widać? Wiecie, że zaprocentuje to w przyszłości, nawet niedalekiej, ale na teraz-zaraz-już jest tylko zmęczenie, frustracja i inne, mniej istotne dziedziny ( na przykład blog, ha-ha) odłożone na później i zerkające z kąta z wyrzutem? Ech.
Zatem ten wpis będzie lekkim, łatwym i przyjemnym nadrabianiem spraw zaległych, inspirowany moim kłamstwem w poprzednim wpisie o Gwiezdnych Wojnach.
Kiedy ostatnio pisałam o Gwiezdnych Wojnach skłamałam na temat posiadanych filmowych gadżetów. Nieświadomie, i kiedy następnego dnia wychodziłam z domu moja reakcja wyglądała mniej więcej tak:
Nie przedstawiłam bowiem wam najważniejszego, paroletniego już gadżetu, najczęściej używanego, pełniącego pieczę nad całym mym dobytkiem (karabin się złamał podczas potyczek z zawartością kobiecej torebki), czyli dodatku do kluczy:
Cała ta (nieomal) przygoda (pokazująca jak smutne jest ostatnio moje życie, skoro zaliczam to do ekscytujących sytuacji) w połączeniu z faktem, że Gwiezdne Wojny to ojciec i matka wszystkich filmowych franczyzn zarabiających na gadżetach, natchnęła mnie do lekkiego-łatwego wpisu, w którym dzielę się kilkoma ulubieńcami przypominającymi o galaktyce dawno, dawno temu.
- Idą święta, więc nie wypadałoby nie wspomnieć o (jednak nie) domkach z piernika…
- A jak już jestem w temacie pojazdów imperialnych….
….to nagle nabyłam kompleksów na temat własnego dzieciństwa, że mnie rodzice takimi pojazdami nie rozpieszczali.
- Chcę mieć takiego konika na biegunach!
- Powracając jednak do rzeczywistości w której jestem dorosła i odpowiedzialna: odkurzacz każdemu się przyda
- ….otwieracz do piwa również.
- Taka lodówka by mnie przeraziła, gdybym w nocy poszła do kuchni, ale czyż to nie byłby idealny temat do rozmów na imprezach?
- Gwiazda Śmierci jednak w każdej postaci jest mile widziana:
(oba gadżety można nabyć na stronie amazon.com)
- Potrzeby tego gadżetu chyba tłumaczyć nie trzeba :D
- Oficjalnie ogłaszam: najfajniejszy komplet szachów na świecie i wpisuję go na swoją listę życzeń.
- Preen by Thornton Bregazzi, jesień/zima 2014/15, tutaj cała kolekcja
- Rodarte, również jesień/zima 2014/15, tutaj całość
…między innymi dlatego uwielbiam Kirsten Dunst :)
A was co zachwyca w świecie gadżetów Gwiezdnych Wojen?
Brak komentarzy
Prześlij komentarz